piątek, 18 maja 2012

Połączeni

Może nie w ramach uspokajania a w ramach dbania o rozwój Natalki puszczam jej muzykę adekwatną do jej wieku...
Kołysanki. Niektóre pamiętam ze swojego dzieciństwa, inne gdzieś kiedyś o uszy się obiły.
I TA jedna. Nieznana mi zupełnie do czasu śmierci Adasia, "Kołysanka dla okruszka".
Dziś leżałam z Natalką i słuchaliśmy właśnie tej kołysanki. Ona wesoło machała nóżkami i rączkami a ja płakałam. Moje dzieci w jakiś sposób połączone...
Słowa tej piosenki tak dokładnie opisują naszą rozłąkę i wiarę w to, że Adaś gdzieś jest. W niebo nie wierzę, wierzę w Krainę Aniołków. Świat, w którym moje dziecko nie tęskni za mną a jedynie czeka na nasze spotkanie. Dzieli nas cała wieczność ale kiedyś musimy się spotkać. Muszę go jeszcze kiedyś przytulić, muszę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz