Mam potrzebę rozmowy o Adasiu. Często śni mi się, że komuś opowiadam całą historię. Wszystkie szczegóły, chwila po chwili przechodzą spokojnie przez moje usta. Na jawie nie jest tak łatwo. Z P. mogę porozmawiać, wiem o tym, tylko zawsze zanim w ogóle zacznę...płaczę i kończę rozmowę "tak bardzo za Nim tęsknię". Cały ból zduszony nie uchodzi, łzy nie przynoszą ulgi.
Potrzebuję oczyszczenia. Nie zaleczę rany, ale potrzebuję czegoś, jakiegoś kroku w przód. Tylko jeszcze nie wiem w jakim kierunku chcę iść.
ja co chwilę sobie coś przypominam. Kilka razy dziennie wracam do tego dnia. Mogłabym do historii co chwilę dopisać jakiś szczegół.
OdpowiedzUsuńNie wiem co Ci poradzić. Mam wrażenie że ja stoję w miejscu a nawet cofnęłam się do tamtych chwil...
tulę jak zawsze !