piątek, 16 marca 2012

Nie pasuję


Wiosna wkracza z coraz to cieplejszymi dniami, rozpycha się gorącymi promieniami i śpiewem ptaków wszystkim oznajmia - już jestem.
Nieśmiało wszystko zaczyna budzić się do życia z zimowego snu. Te roślinki mają taką chęć do rozkwitu, zieleń liści, mimo że przecież tyle czasu uśpiona powala swoją soczystością.

A ja? Ja do tego nie pasuję. Nadal tkwię w tym zimowym letargu. W słońcu mi zbyt gorąco, światło mnie razi i mam ochotę zamknąć oczy. Zamknąć na zawsze, nie chcę się budzić, nie mam siły do życia, do walki. Brakuje odwagi aby pomyśleć, że uda się osiągnąć szczęście. Jest ogromne zwątpienie, które jak cień ciągnie się zawsze za mną. A mi w tym cieniu dobrze.

Natalka daje mi życie...muszę „tylko uwierzyć” w Jej moc.

1 komentarz:

  1. Musisz uwierzyć a ta wiara da Ci siłę...

    Wyjdź jutro do ogrodu, postaw krzesło, usiądź...zamknij oczy i wystaw twarz na słońce. Pomyśl, że niedługo dużo się zmieni, mimo że jedno zawsze pozostanie niezmienione.

    Mimo wszystko zmieni się na lepsze. Ta wiara jest potrzebna. Ja w Ciebie wierzę!

    OdpowiedzUsuń