Wyostrzyły mi się zmysły, zwłaszcza słuchu.
Co chwilę podskakuję, bo ciszę a raczej znane dźwięki rozdziera jakiś nowy, nieznany. Co to było? Szybka analiza skąd pochodzi. Jeśli nazwane i zlokalizowane głęboki oddech i wraca spokój.
Zastanawiam się czym spowodowana jest ta zmiana. Zawsze miałam dobry słuch, ale teraz to jest przesadne wsłuchiwanie bez wsłuchiwania.
A może to instynkt macierzyński już gotowy, aby zawsze usłyszeć płacz dziecka?
Zobaczymy czy będzie działał prawidłowo jak przyjdzie czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz